Depresja to choroba, które coraz powszechniej występuje w krajach rozwiniętych. W Polsce ciągle wiemy o niej zbyt mało a przyznanie się do depresji stanowi powód do stygmatyzacji. Największy problem tkwi w zdiagnozowaniu tej choroby. Generalnie mamy dwa typy depresji: egzogenną i endogenną. Ta pierwsza powstaje w wyniku traumatycznych przeżyć, takich jak śmierć bliskiej osoby i stosunkowo łatwo poddaje się leczeniu. Depresja endogenna może pojawić się bez powodu u osób, które wiodą szczęśliwe życie i jest trudniejsza do leczenia. Problemowe jest także to, że często sam chory nie zdaje sobie sprawy, że może cierpieć na depresję. Jeśli ma rodzinę i bliskich przyjaciół z pewnością zauważą, że coś jest nie tak. Każdej depresji towarzyszy ogromny smutek. Inne objawy to zwiększona płaczliwość, brak zainteresowania pracą, rodziną, seksem. Osoby cierpiące na depresję nie mogą spać, często budzą się wcześnie rano, nie mają apetytu. Charakterystyczne jest także to, że najgorzej czują się w godzinach porannych, po południu jest już nieco lepiej. Depresję należy leczyć u psychiatry, który zazwyczaj przepisuje na kilka miesięcy leki podwyższające nastrój. Niekiedy przydatne okazują się także leki nasenne. Osoba z tego typu problemami powinna także chodzić na psychoterapię, gdzie nauczy się jak radzić sobie z wewnętrznymi konfliktami, jak rozładowywać stres.